EPA EPA
85
BLOG

Z rzeczywistością na ubitej glebie

EPA EPA Polityka Obserwuj notkę 0

Zdarza się, że ostatnią myślą przed zaśnięciem jest ta, odsyłająca po przebudzeniu do rzeczywistości zupełnie innej od tej, którą pożegnaliśmy wraz z przymknięciem oczu. Zaiste, nie sposób kontestować istnienia takich sytuacji, ponieważ bywa,iż owego marzenia o znalezieniu się  w zgoła odmiennych realiach, w kwestii jego konotacji z jawnymi lub ukrytymi potrzebami, nie sposób rozpatrywać w kategoriach innych jak tylko ulgi...

Jednak nie ma co przesadzać z tą ulgą, jeśli kładę się spać wolny w swoich pasjach, a budzę się w gułagu, czy pod inną okupacją...

Tak bowiem, przez dym papierosowy, jawi się rzeczywistość po 15 listopada, kiedy to słowo ciałem się stało i zmieniło się w wentylator.

Jako osoba ze słabościami, staram się tolerancyjnie spoglądać na słabości innych i cierpliwie szukać dla nich wytłumaczeń, no ale jakiej słabości potrzeba, by nie przeklinać słabości myślenia, która spłodziła tego legislacyjnego bękarta??!!!

A przecież można było z korzyścią dla wszystkich...Skoro niedawno wzięto się za prywatyzację lasów państwowych, czemu nie opodatkowano czystego powietrza? Wtedy, wychodząc na przeciw palaczom, uczyniono by z niego towar deficytowy, a więc cenny....

Im bardziej folguję swojej głupocie, tym silniejsze zyskuję przeświadczenie, że uczestniczę w merytorycznej polemice z zakazem palenia, który dotyka zwłaszcza w długich podróżach pod egidą PKP. Na jego mocy usunięto bowiem ze składów przedziały dla palących.( Swoją drogą, taką teraz na nich nagonkę zrobiono, że pewnie niedługo poprawnie politycznie będzie mówić "oddychający inaczej"...). A jeśli chodzi o przedziały...Te dla palących działały bez najmniejszego zarzutu, spełniając swoją najważniejszą funkcję. Inne, owszem, znamionują podwyższenie standardów podróży, ale już tak koncertowo nie jest. Weźmy chociaż gniazdka elektryczne: albo są, albo ich nie ma. Jeśli ktoś uważa, że ta szklanka jest do połowy pełna, spieszę do niego z kolejną dychotomią: jeśli już są, to działają albo nie. I już tak malinowo nie jest...

I dochodzimy do dziejowego zakrętu, na którym wybór lokalu staje się sztuką. Skoro istniejeArs bene moriendi,to czemu selekcji knajpy nie usankcjonować w kategoriach estetyki? Polak jednak potrafi..., z tym, że stoję w obliczu konieczności dorośnięcia do tego, jakże transparentnego, wyznacznika Polskości i łączę się w ubolewaniu z tymi wszystkimi, którzy obawiają się, że papierosy niedługo trzeba będzie palić poważaniem tak, by popiół spadał nogawką wprost do rynsztoka- oby na ścierwo legislacyjnego bękarta.

EPA
O mnie EPA

tendencyjny, ironiczny, narcystyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka